W dniach 10-14 czerwca uczniowie klas 2B i 2C wraz z opiekunami - pp. Cecylią Bojanowską, Jolantą Okoniewską, Joanną Szymkowiak i Szymonem Woźniakiem, pojechali na wycieczkę do Kotliny Kłodzkiej.

Zanim dotarliśmy do celu odwiedziliśmy Wrocław - stolicę Dolnego Śląska. W słonecznej pogodzie zobaczyliśmy najważniejsze zabytki miasta, w tym Ostrów Tumski i starówkę, a na koniec podziwialiśmy panoramę miasta i okolic z wieży widokowej bazyliki p.w. Św. Elżbiety. Kolejnym punktem pierwszego dnia wycieczki była kopalnia złota w Złotym Stoku.

Drugi dzień poświęciliśmy na wędrówkę po górach. Rozpoczęliśmy od wodospadu Wilczki, jednak głównym celem było wejście na Śnieżnik (1425 m n.p.m.). Maszerowaliśmy czerwonym szlakiem i choć czasami było naprawdę trudno i męcząco największą satysfakcję sprawiło nam zdobycie szczytu. Po odpoczynku zeszliśmy do Kletna, w którym odwiedziliśmy Muzeum Ziemi oraz Podziemną Trasę Turystyczną Kopalni Uranu.

Czwartek był dniem czeskim. Wcześnie rano wyjechaliśmy do Adrspaskiego Skalnego Miasta, w którym podziwialiśmy unikalne formy skalne, pływaliśmy łódką po jeziorku i słuchaliśmy opowieści starego czeskiego gawędziarza. Po południu zwiedzaliśmy Pragę. Zobaczyliśmy Zamku Królewski, Katedrę św. Wita, przeszliśmy Małą Straną na Stare Miasto, odwiedziliśmy św. Jana Nepomucena na Moście Karola, przeszliśmy Drogą Królewską na Rynek Starego Miasta, aż dotarliśmy do pomnika Husa. Mieliśmy także okazję spróbować tradycyjnych czeskich knedliczków.

Następny dzień rozpoczęliśmy od Wambierzyc, w których zwiedziliśmy sanktuarium oraz zobaczyliśmy ruchomą szopkę. Jeszcze przed południem udaliśmy się do Parku Narodowego Gór Stołowych, w którym najważniejszym punktem było wejście na Szczeliniec Wielki. Choć niektórzy, mając w pamięci środową wędrówkę na Śnieżnik, obawiali się kolejnego wyjścia w góry, miło zostali zaskoczeni. Zdobycie Szczelińca okazało się bowiem przyjemnością. Dodatkową atrakcją były Błędne Skały. Pokonanie labiryntu było dla nas doskonałą zabawą i dostarczyło nam wszystkim wielu wrażeń. Na zakończenie dnia odwiedziliśmy kaplicę czaszek w Czermnej. Wieczorem relaksowaliśmy się przy kiełbaskach z grilla.

Ostatni dzień naszej wycieczki przywitał nas deszczem. Wiedząc jednak, że w górach pogoda zmienia się bardzo często, nie zrezygnowaliśmy z wyjścia w teren. Tym razem weszliśmy na Wielką Sowę (1015 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Gór Sowich. Szlakiem żółtym zeszliśmy do Walimia, skąd autobusem pojechaliśmy do Włodarza. Tu, w mocno pofałdowanych, zalesionych górach zobaczyliśmy, wybudowane w ramach projektu "Riese", potężne, podziemne, odporne na bombardowania pomieszczenia dla Hitlera. I choć nie do końca znane jest ich przeznaczenie, miejsce jest wyjątkowe i warte zobaczenia.

Czas spędzony wspólnie minął nam bardzo szybko. Teraz pozostały nam tylko miłe wspomnienia. Jeśli chcesz zobaczyć gdzie byliśmy i co widzieliśmy, zapraszamy do galerii zdjęć.